Rejs Gdańsk – Władysławowo - Gdańsk

autor: Marcin Witkowski, Konrad Kozłowski

Nasz coroczny rejs to przede wszystkim okazja do spotkania znajomych z różnych zakątków Polski i od kilku lat pomysł na aktywne spędzenie letniego weekendu. Po raz pierwszy nasza białostocko -  płocko - warszawska załoga wypłynęła z mazurskich szuwarów na wody Zatoki Gdańskiej i Bałtyku sprawdzić się w nowych okolicznościach. „Perełka” zaskoczyła nas pozytywnie bogatym wyposażeniem i przemyślaną ergonomią wnętrza. Piekarnik w kambuzie umożliwił nawet zrobienie hamburgerów, które stały się od tej pory pozycją obowiązkową w menu naszej załogi.

Dzień pierwszy rejsu to przetarcie na Zatoce Gdańskiej. Odcinek Górki Zachodnie - Westerplatte – Gdańsk pokonaliśmy późnym popołudniem po odebraniu jachtu. Trochę wiało i huśtało. Przydała się ciepła odzież i sprzęt w postaci pasów i kapoków. Po drodze i tankowce, i katamarany, i zachód Słońca jakiego na Mazurach nie widzieliśmy. Po oddaniu honorów u stóp pomnika na Westerplatte zacumowaliśmy w Marinie Gdańsk na kei nieopodal żurawia nad Motławą.

Motława, Perełka, Gdańsk, rejs

 Drugi dzień rejsu to trasa z Gdańska do Władysławowa. Cały dzień na morzu. Po drodze opłynęliśmy Hel. Załoga dała radę i wieczór spędziliśmy już we Władysławowie doceniając jego atrakcje, łącznie z zachodem i ze wschodem Słońca podziwianym z pobliskiej plaży.

Trzeci dzień rejsu to powrót z Władysławowa do Gdańska. Rozładowany akumulator uniemożliwił odpalenie silnika i tym samym doprowadził do ponownego wpłynięcia do portu we Władysławowie na holu życzliwych żeglarzy. Słaby wiatr i konieczność naładowania akumulatorów wymusiły płynięcie wzdłuż Półwyspu Helskiego na silniku. Wejścia do portu w Gdańsku dokonał osobiście nasz kapitan, a załoga z fascynacją mogła podziwiać nocne życie nigdy nie śpiącego portu.

Dzień czwarty to udział „Perełki” z całą załogą w Baltic Sail. Udział w paradzie wraz z dużymi i mniejszymi jachtami dał nam dużą satysfakcję. Załoga na Motławie prezentowała się na galowo. Nawet chefowi kambuza udało się wbić w koszulkę rozmiaru M J. Po południu powrót do portu macierzystego z krótkim postojem na kąpiel nie tylko słoneczną w ciepłych wodach Zatoki Gdańskiej.

Tegoroczny lipcowy rejs dla naszej załogi oznacza nową jakość pływania i z optymizmem pozwala spojrzeć na kolejną żeglarską przygodę już w 2016 r. Nie wykluczamy, że także w przyszłym roku zagościmy na „Perełce” i popłyniemy w rejs, tym razem do Ustki lub Łeby.

 

GALERIA REJSU:

Piękny zachód Słońca ;-) Zatoka Gdańska, Perełka Zatoga Gdańska, Perełka
Perełka, Motława Perełka, Marina Gdańsk Perełka, kabestan
Perełka, Zatoka Gdańska, zmierzch Zatoka Gdańska, Katamaran Perałka, Marina Gdańsk